sobota, 18 lutego 2012

Dzisiaj rano zjadłam bułkę z masłem i twarożkiem, potem barszcz czerwony z uszkami a na koniec serek truskawkowy 'gratka'. Tak przy okazji - zawaliłam A6W. Jak już wcześniej pisałam - jestem strasznym leniem. Yhh. Jutro nadrobię. Teraz padam. Dobranoc. Widać jak bardzo się przejęłam.? No właśnie nie i w tym problem. Zrobię coś źle a później mówię, że to naprawię i na tym się kończy. Przecież nie jestem optymistką. Nigdy nią nie byłam. Ostatnio jednak coś się zmieniło i inaczej patrzę na świat. Nie chce żeby skończyło się na przykład na takiej sytuacji, że dostanę jakiegoś mega napadu, po czym będę mieć głęboko w dupie to co się stało. :C

1 komentarz:

eudaimonia pisze...

Ale z drugiej strony nie ma też co robić z tego takiej tragedii.. Bez przesady.
Gratuluję bilansu!
xoxo